Trudno powiedzieć ilu studentów łamie prawo autorskie pisząc niesamodzielnie swoje prace podyplomowe. Mamy nadzieję, że liczba ta się zmniejsza od kiedy uczelnie muszą walczyć z tym procederem za pomocą systemu antyplagiatowego. Jak zatem uniknąć kłopotów podczas pisania pracy?
Najczęstszym błędem popełnianym przez studentów przy pisaniu pracy podyplomowej jest przepisywanie fragmentów z innych prac lub literatury fachowej bez przytoczenia źródła. Przykładem naruszeń jest wspomniane przepisanie fragmentów bez podania źródeł, ale także zawłaszczenie sobie czyjegoś pomysłu (np. nowatorskiej metody prowadzenia badań naukowych), wykorzystanie bez zgody autora np. fotografii, utworu muzycznego, video czy projektu graficznego, ilustracji lub obrazu.
Ustawa o prawie autorskim dopuszcza cytowanie, a zatem przytaczanie urywków utworu w obszarze uzasadnionym wyjaśnianiem, opisem danego zjawiska czy procesu. Cytat musi być podpisany, należy podać nazwisko twórcy dzieła które jest cytowane wraz z jego tytułem.
Warto mieć na uwadze, że nie będzie plagiatem samo wykrycie zbieżności tekstu pracy z innymi tekstami, ale brak podania źródła jest traktowane jako plagiat, czyli kradzież własności intelektualnej.
Dlatego tak ważne w kwestii pisania prac podyplomowych i plagiatu jest to, by przy pisaniu prac umieszczać przypisy do cytowanych fragmentów. Tak samo wszystkie prace licencjackie, prace magisterskie powinny mieć obowiązkowo załączony wykaz źródeł (bibliografia), z których korzystaliśmy przy pisaniu pracy.
Warto także rozróżnić plagiat od tzw. parafrazy, czyli świadomego zniekształcenia cytowanego utworu w celach artystycznych (np. dla dowcipu lub ironii). Taka zmiana jest dopuszczalna. Sposobem na uniknięcie oskarżenia o plagiat jest korzystanie z wielu źródeł i pisanie tekstu swoimi słowami.
Od kilku lat uczelnie korzystają z komputerowych systemów antyplagiatowych, które pozwalają na wykrycie kradzieży intelektualnej niemal w 90-100% (tak twierdzą twórcy tych aplikacji). Jak działa taki system?
W bazie systemu antyplagiatowego (JSA) są zebrane ostatnio bronione prace dyplomowe ze wszystkich uczelni wyższych – są tam prace licencjackie i prace magisterskie, ale o dziwo – nie ma w tym systemie prac podyplomowych. To luka prawna, która powinna zostać kiedyś naprawiona.
System sprawdza, czy występuje zgodność, co do treści w pracy oryginalnej i pracy skopiowanej. Niektóre z systemów mają w swojej bazie też wiele książek naukowych oraz artykuły naukowe i inne pozycje też publikowane w Internecie. Łatwość kopiowania z Internetu może być zachętą do wklejania nie swoich fragmentów, jednakże system antyplagiatowy wykryje także tekst skopiowany z Internetu.
Warto wiedzieć, że łatwiej jest napisać pracę samodzielnie niż spreparować plagiat trudny do wykrycia. Źle „przygotowany” plagiat jest łatwo wykryć.
Pisanie prac i wykrycie plagiatu – co się dzieje, gdy plagiat zostaje wykryty?
Najczęściej kończy się to na konieczności poprawy pracy z plagiatu lub napisania jej od nowa i ponownym przystąpieniu do egzaminu. Uczelnia na której wykryto plagiat może zostać poddana kontroli lub mieć nałożoną karę (co zdarza się sporadycznie). Może się jednak skończyć odpowiedzialnością karną. Kopiowanie cudzych utworów może podlegać grzywnie albo karze ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat trzech (zgodnie z art. 115 ust. 1 ustawy o prawie autorskim). Przypadki wykrycia plagiatu są coraz częstsze i wykrywane również wśród pracowników naukowych.